Ariana dla WS | Blogger | X X

31 stycznia 2018

#INSTAGlow, rozświetlacz poprawiający wygląd cery.

Dzień dobry Kochani.

Niedawno w moim zakupowym koszyku wylądował produkt, który kupiłam kompletnie przez pomyłkę jak się okazuje. Chodząc do Rossmanna, czasami trafiają się "ostatnie sztuki', które są po bardzo niskiej cenie. Zazwyczaj jeśli dany produkt mnie interesuje bez zastanowienia się kupuję go, zwłaszcza, że ceny są tak małe, że nie szkoda będzie kiedy się nie sprawdzi i wyląduje w śmieciach. Jak się jednak sprawdzi cieszę się nim jeszcze jakiś czas.
Jak się okazało mój zakup, ktoś poprzekładał z półki na inną i kupiłam produkt inny niż myślałam i za normalną cenę. W domu okazało się tak naprawdę co to takiego.
producent pisze:
Baza poprawiająca wygląd cery Insta Glow Miss Sporty:
- to jedwabista, delikatna formuła, która przygotowuje skórę do wykonania makijażu,
- rozświetlające czynniki zapewniają promienny i zdrowy wygląd,
- wyrównuje koloryt skóry i nadaje jej piękny blask,
- przetestowana dermatologicznie.

 Baza poprawiająca wygląd cery Insta Glow od Miss Sporty, bo ten produkt zakupiłam okazał się całkiem przyjemnym w konsystencji kremikiem. Mam cerę normalną z małymi suchymi elementami przy płatkach nosa i mogę stwierdzić, że do takiego typu cery idealnie się nadaje. Nie uważam jednak, że nie jest to baza pod makijaż, a raczej lekki kremik tonizujący. Do tego wszystkiego bardzo ładnie pachnie.
Bardzo fajnie rozświetla cerę i dodaje promienności skórze. Idealnie mógłby się nadawać na lato jako rozświetlający krem do twarzy, dla osób, które stronią od podkładów w upalne dni. Zdecydowanie nie jest to kosmetyk, który wygładzi nam zmarszczki czy przykryje pory.
To lekki różowy kremik o przyjemnej gęstości, który dobrze się wchłania. Różowa barwa jest dużą zaletą. W połączeniu z lekkim podkładem świetnie rozświetla cerę i wygląda ona promiennie.
Szczerze powiedziawszy nie wiem jak produkt by się sprawdzał przy cerze tłustej oraz suchej. W przypadku małych suchych plamek takie jak mam ja wkoło płatków nosa się niestety nie sprawdza. W suchych punktach zbierają się grupki rozświetlających drobinek, co prawda nie są widoczne po nałożeniu podkładu, jednak później brzydko się zbryla wraz z podkładem.
Zdecydowanie polecam osobom, które nie mają problemów ze skórą twarzy. Nie wiem jak mógłby się sprawować na innym rodzaju skóry, jednak za cenę 12,99 myślę, że warto go wypróbować.

Skład:
Aqua/Water/Eau, Cyclopentasiloxane, Propylene Glycol, Dicaprylyl Ether, Glycerin, Stearic Acid, Talc, Polysorbate 60, Cetyl Alkohol, Magnesium Aluminum Silicate, Polybutene, Isononyl Isononanoate, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Caprylyl Glycol, Silica, Dimethicone Crosspolymer, Tocopheryl Acetate, Disodium EDTA, Sorbic Acid, [May Contain/Peut Contenir +/-: Mica, Titanium Dioxide (CI 77891), Iron Oxides (CI 77491, CI 77492, CI 77499).

Produkt znajduje się z smukłej, biało-różowej tubce, która zmieści się do każdej kosmetyczki. Prosty design opakowania jakoś bardzo do siebie przyciąga.

Jaka jest Wasza opinia tego produktu? A może macie jakieś fajne bazy rozświetlające do polecenia?

Buziaki Kochani 

24 stycznia 2018

Tropikalny zawrót głowy

Cześć Kochani.

Dobiliśmy wspólnie do ponad 200 obserwujących. Z tego tytułu bardzo chciałabym Wam podziękować. To naprawdę wielka motywacja do dalszego pisania. Jest Was więcej, a to znaczy, że coraz częściej tu zaglądacie i z jakiegoś powodu tutaj zostajecie. SUPER

Kiedyś już pisałam o kosmetykach do kąpieli od BeBeauty z Biedronki. Wtedy był to karmelkowy płyn do mycia ciała.  Dziś są to super żele do mycia ciała o zapachach niezwykle egzotycznych i równie intensywnych jak ten słodki karmelek.
 Tropical Paradise i Sweet Maracuja, bo takie nazwy noszą kremowe żele pod prysznic od popularnej biedronkowej firmy BeBeauty.
Nie raz i nie dwa możemy przeczytać na wielu blogach o kosmetykach z tej właśnie firmy i nie ma co ukrywać, że komentarze odnośnie ich są bardzo przychylne i zachęcają do kupna. Nie dość, że cena zawsze jest atrakcyjna, są łatwo dostępne, a także ich działanie jest zadowalające.
Jakiś czas temu przechadzając się między półkami sklepowymi w 'Biedrze' zauważyłam duże żele pod prysznic. Używając już wcześniej podobnej serii nie wiele się zastanawiając kupiłam dwa opakowania. Jak się okazało zapach miały zniewalający, a po użyciu okazało się, że żele długo pozostawiają tropikalny zapach na skórze ciała.
Aksamitny żel delikatnie myje i pielęgnuje ciało, a jego puszysta piana otula skórę, pozostawiając na niej niezwykły i kuszący zapach.
Żel Sweet Marakuja został wzbogacony o ekstrakt z marakui który wykazuje działanie ochronne i regenerujące, a Tropical Paradise o ekstrakt z kokosa, który wykazuje działanie odżywczo-nawilżające.
Żele do mycia ciała mają:
przyjemną kremową konsystencję
 przyjemny intensywny zapach
nawilżona, gładka skóra
duża butelka z dyfuzorem
niska cena (około 8zł)
bardzo wydajny


Z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten produkt. 
A Wy? Czy używaliście kosmetyków z tej serii? Skusilibyście się na niego tylko ze względu na super zapach, tak jak ja? 


18 stycznia 2018

Szalone oczy! Zmienione oczy. I.Fairy Cream Puff Grey

Hejka kochani!

Po kosmetycznych postach przyszedł czas na kolejną recenzję soczewek. Jeśli odwiedzacie mojego bloga, mogliście zauważyć, że jestem wielką fanką circle lenses czyli kolorowych soczewek optycznie powiększających oczy.
Zmieniają kolor oka, dopełniają makijaż... Nie zawsze znajdują zwolenników, je jednak bardzo je lubię. I nie przeszkadza wcale mi to, że mam wadę wzroku. Po prostu zamawiam takie, które występują z mocami i zazwyczaj noszę je w trybie dziennym.

producent - I.Fairy
model - Cream Puff Grey
DIA - 16,2mm
BC - 8,6mm
uwodnienie - 55 %
żywotność - roczne
moce - plusy i minusy
tryb - dzienny


✨WYGODA:
Mimo, że soczewki są duże bardzo dobrze się noszą. Nie odczułam jeszcze żadnego dyskomfortu odnośnie tych szkiełek. Łatwo się zakładają, są bardzo elastyczne. Jeśli chodzi o ściąganie równie dobrze się to robi. Nie przyklejają się do gałki ocznej (jak to czasem bywa z niektórymi modelami) nawet kiedy noszę je dość długo.  Niektóre soczewki po jakimś czasie noszenia , przy prawidłowym obchodzeniu się z nimi, czyszczeniu zwyczajnie nie nadają się do użytkowania. Z tymi jest inaczej. Po 3-4 miesiącach noszenia nadal są tak samo wygodne jak na samym początku od razu po ich otworzeniu... i oby tak do końca ich przydatności.

✨WYGLĄD:
Decydując się na te soczewki zwracałam uwagę na to by były duże, jednak nie wyglądały dostatecznie sztucznie, a jednak bardziej naturalnie. W porównaniu do niektórych kolorowych lensów jakie miałam te mimo wszystko takie są. Powiększają optycznie oczy, a taki efekt bardzo lubię. Fajnie dopełniają mój makijaż.
Szary kolor nie bardzo odbiega od naturalnych kolorów oczu, dlatego też nie tworzą sztucznego efektu. Fajnie zgrywają się z moim kolorem oczu. Delikatny wzór na soczewce daje bardzo fajny efekt.

✨A tak soczewki wyglądają przy kilku stylizacjach i makeupach. 



16 stycznia 2018

Biała zima taka piękna

Cześć Moi Mili. 

Dziś od rana przyjemnie. A raczej... rano było przyjemnie. Otwierając oczy dzisiejszego poranka zobaczyłam grubą warstwę białego puchu na szybie. Fajnie! - pomyślałam, jednak nie długo przyszło mi się cieszyć tym. Godzina 12 a śnieg już brudny, mega mokry i już nie taki przyjemny...
Zabaw w nim nie było końca, oczywiście tylko w mojej głowie, bo w takim topniejącym brudasie szkoda się w ogóle babrać...
Przychodzę więc do Was dziś z potem białym i pięknie śnieżnym... Wiem, że nie tylko u mnie śnieg spadł, jednak tak szybko jak się pojawił tak szybko znika... Dlatego... Nacieszcie wraz ze mną choć trochę oczy. 
Tak się zastanawiam, czy jeszcze kiedyś będziemy mogli cieszyć się białą zimą na dłużej niż tylko kilka godzin?
Jak myślicie?
Miłego dnia kochani.