Jako iż jestem maniaczką włosową, a moje kudełki zaczęły w końcu teraz rosnąć staram się o nie dbać z wzmocnioną siłą. Nie tylko zadbałam o zdrowszą dietę, zaczęłam jeść jeszcze więcej owoców i warzyw, ale i o wzmacnianie i nawilżanie od zewnątrz.
Jak zapewne większość kobiet, uwielbiam maski i odżywki do włosów, które nakładając na włosy roznoszą taką specyficzną dla tego zabiegu zapachową aurę. Lubię też testować i eksperymentować. (I nie myślcie proszę, że wszystkie prezentowane przeze mnie maski opisuję po 2,3 razach stosowania. Nic z tych rzeczy. Po około miesiącu przechodzę do pisania, jednak czasami efekty widać i czuć już po pierwszym użyciu)
Kolejną maską na jaką się skusiłam jest produkt od Chantal z serii:
PROSALON - MILK AND HONEY ,
którą można kupić w drogerii HEBE.
Maska ta jak pisze producent jest przeznaczona do wszystkich rodzajów włosów i ma właściwości regenerujące. Zawiera proteiny mleka i ekstrakt z miodu, który ma silne działanie regenerujące i kondycjonujące, więc polecana jest do włosów zniszczonych i farbowanych. Keratyna zawarta w masce wnika w głąb włosa i odbudowuje go od wewnątrz, wzmacnia i zwiększa ich objętość, a włosy zyskują zdrowy i piękny wygląd. Maska zamyka łuskę włosa, co zapobiega utracie koloru i przywraca im ich naturalne pH. W rezultacie mamy Łatwe w układaniu i rozczesywaniu, miękkie i sprężyste włosy. Produkt ma miły zapach co sprawia, że przez chwilę możemy poczuć się jak w domowym SPA.
💠Jakie są moje odczucia względem tej maski?💠
Nie ukrywam, że do zakupu tej maski przekonał mnie wygodny aplikator umieszczony na wieczku. Wiele litrowych masek które miałam musiałam wpierw otworzyć, później ręką zanurkować i wyciągnąć odpowiednią ilość produktu. Wszystko odbywało się mozolnie i niezgrabnie przez zazwyczaj mokre, bądź już tłuste od produktu ręce. Więc tak! Skusił mnie aplikator, którego przecież mogę używać i w późniejszych włosowych eksperymentach.
Zapach jaki ma maska jest bardzo przyjemny. Kojarzy mi się z perfumami Lancome La Vie Est Belle, w sumie nie wiem dlaczego, bo jako tako to kompletnie odmienne zapachy. Jednak w podobnym tonie i poziomie słodkości. Bardzo przyjemny.
Kremowa lekka konsystencja pozwala na dokładne szybkie rozprowadzenie maski na włosach.
Po kilku minutach na włosach i dokładnym spłukaniu jej włosy są miękkie i wyraźniej gładkie. Bardzo łatwo się je rozczesuje. Zauważyłam też znaczną regenerację włosa. Nie łamią się tak oraz nie puszą.

Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Glycerin, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Milk Protein, Lactose, Propylene Glycol, Mel Extract, Panthenol, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Potassium Sorbate, Citric Acid, Coumarin, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde
Czy zdecyduję się jeszcze na ten produkt?
Zdecydowanie. W ofercie mają jeszcze produkty z odżywczym olejkiem argonowym i keratyną, których chętnie spróbuję w najbliższym czasie.
No no skoro się jeszcze raz skusisz to widać, że warta uwagi
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobra ;)
UsuńJa często skłaniam się do zakupu tańszych produktów. Ba, większość moich kosmetyków jest stosunkowo tania. Jednak przed zakupem uważnie zwracam uwagę na skład.
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja? -> staying true to myself
czasami nie warto przepłacać. ostatnio testuje wiele takich produktów tańszych i nie mało który mnie naprawdę zadziwia ;)
UsuńMoim włosom nie służą proteiny, więc to raczej nie jest wersja dla mnie.
OdpowiedzUsuńfirma ma jeszcze kilka wariantów ;)
UsuńMówisz, że serio jest taka świetna? Widziałam ją gdzieś na sklepowej półce, ale szczerze powiedziawszy przeszłam obok i wzięłam inną której ostatnio zaczęłam stosować.
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem się skuszę.
naprawde jestem z niej bardzo zadowolona ;)
UsuńPewnie, że tanie nie oznacza złe, to jakiś głupi mit, który sprawia, że często nie trafiamy na naprawdę dobre produkty :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że ostatnio będąc gdzieś poza domem i korzystając z kosmetyków które ktoś kupił, bo swoich często zapominam trafiam na bardzo dobre produkty do demakijażu za grosze, także tak! jest to mit w duzej czesci
UsuńWidziałam ją właśnie gdzieś ostatnio, teraz wiem że mogłam się skusić ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do Siebie na nowy post !;)
może będzie jeszcze okazja do przetestowania produktu :)
UsuńSuper! Może również skuszę się na zakup tego produktu, moim włosom także przyda się coś, co je zregeneruje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://maddie-lifee.blogspot.com
Polecam serdecznie ;)
UsuńO, przydałoby mi się coś na odnowienie włosów. Tym bardziej, że niedługo farbuję :d
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zdarzyło mi się trafić na tą maskę. Pomoże na pewno,ale trochę się waham co z tym aplikatorem - maska jest na pewno dość gęsta. Da się normalnie odkręcić wieczko?
Widzę, że zrobiło się świątecznie tutaj <3
Aiko, kochana, da się normalnie odkręcić wieczko , a i przez aplikator bardzo dobrze się korzysta ;)
UsuńMarkę znam, lubię też jej produkty, ale tej maski jeszcze nie stosowałam ;)
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć. W moim hebe niestety były tylko szampony i maski :C
UsuńLubię produkty z takim aplikatorem :)
OdpowiedzUsuń