W zeszłym tygodniu w Szczecinie miało miejsce naprawdę (wg mnie) spektakularne wydarzenie. Szczecińskie nabrzeże rzeki Odry na kilka dni zamieniło się w wielki port przy którym cumowały jedne z większych statków pływających po Bałtyku.
Oprócz przepięknych statków można było obejrzeć Szczecin z Wielkiego Młynu czy obejrzeć krótki pokaz fajerwerków zapowiadający Pyromagic, które odbędzie się w sierpniu.
Osobiście uwielbiam tego typu zloty ze względu na to, że jako fanka "Piratów z Karaibów" i morza uwielbiam patrzeć na statki. Spacerując po Szczecińskim bulwarze zrobiłam kilka zdjęć, aby pokazać Wam cześć tego co miałam okazję zobaczyć.
widok na Siedowa i Dar Młodzieży w całej swej okazałośći |
Trzymasztowy żaglowiec należący do Akademii Morskiej w Gdyni. |
Jeden z najwspanialszych statków jakie widziałam. Rosyjski Siedow. Czteromasztowy chyba największy szkolny żaglowiec świata. |
O.P.R Toruń - statek desantowy |
Strasznie żałuję, że kiedy odbywało się zwiedzanie statków musiałam być w pracy, a także tego, że ominęło mnie wiele atrakcji imprezy takich jak pokazy bitew morskich i strzelanie z armat okrętowych. Mam nadzieję, że przy kolejnej okazji zorganizuję sobie czas tak by wszystko to obejrzeć.
xoxo
Ojej, jak pięknie <3 mnie pływanie statkami nudzi, a spływ kajakowy był dla mnie ogromną traumą T^T ale popatrzeć zawsze można!
OdpowiedzUsuńzapewne na tatkim wielkim statku płynąc i aktywnie się udzielając byłoby bardziej ciekawe niz sam rejs wycieczkowicza. jasne!popatrzeć zawsze można tym bardziej, że na żywo robią naprawdę wielkie wrażenie.
UsuńAle tu różowo :P
UsuńPływanie wcale nie jest nudne! Oczywiście że w charakterze załoganta jest znacznie ciekawiej na każdym statku ;)
Na takim "wielkim" statku też łatwiej dostać chorobę morską, bo tymi małymi kapciami często niemiłosiernie trzepie, a że pod żaglami to jeszcze gorzej. Na Darze czy Sedovie może być trochę lepiej bo są ciut większe od standardowego kapcia. Choć trzeba przyznać że żagle robią wrażenie.
W.S.
Wojtuś, to tak całkem wakacyjnie i optymistycznie. Poza tym, lubie piwonie i jasny róż :P
UsuńWiele bym dała by choć na jeden dzień należeć do załogi jakiegoś stateczku. Zapewne bardzo szybko miałabym dość, ale sądzę, że warto byłoby spróbować i na chwilę doznać czegoś nowego. Nawet jak to mówisz na tych małych kapciach. :P
E tam.. Choroba morska mi nie straszna.
Wiesz Kasiu generalnie to ja lubię różowy, spoko kolor tylko tak dostrzegłem zmianę :)
UsuńOj nie mylisz się w tym co piszesz, zdecydowanie warto zobaczyć jak to jest - zupełnie inne życie, według mnie nawet ciekawsze i przyjemniejsze.
W.S.
Zdjęcia mają swój klimat. :)
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie. Lubię takie widoki. Czasem chodzę popatrzeć jak do DCT wpływają kontenerowce (szczególnie jakieś większe). :)
OdpowiedzUsuńJa mam niestety bujne włosy xD Depilatorem fajnie się robi, dosyć dokładnie, ale jak dla mnie za długo to trwa ;)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu byłam na regatach w Szczecinie. BYła wtedy tez ESKA. Bardzo przyjemny widok te statki.
OdpowiedzUsuńja niestety wtedy zabalowałam za bardzo na woodstocku i tego dnia dogorywałam już w domu, a bardzo zaluje ze nie bylo mnie ani tu ani tu.
Usuń