Może to przez to, że przeżywam ostatnio tak trudne chwile? Od jakiegoś czasu nic mi się nie układa. Co prawda są co jakiś czas chwilowe wzloty, jednak po nich następują wielkie i ciągnące się upadki. O wszystkim na bieżąco staram się Was informować tutaj, także stali czytelnicy powinni wiedzieć o co chodzi.
Mimo wszystko ten dzień jest dla mnie dość dziwny. Niby powinnam spędzić go z przyjaciółmi, przy jakimś filmie czy na imprezie; może jednak chciałabym gdzieś pojechać, z kimś się spotkać... Co z tego jak ostatni bus do Stargardu spierdzielił mi jakiś czas temu, a na Szczecin jakoś ochoty jechać nie mam. Tym właśnie sposobem zostanę w domu, spędzę wieczór na oglądaniu dram i na osobistych refleksjach... SUCKS~
Wczoraj byłam u lekarza. Nic zadziwiającego nie powiedział mi, prócz tego co już wiedziałam. Znów dostałam leki i za 3 tygodnie mam stawić się na kontrolę i ewentualną zmianę lekarstw. Jak na chwilę obecną czuję się naprawdę paskudnie. Moje zmiany nastrojów przeobraziły się w jedną wielką męczarnię. Cały dzień przeplatany jest wieloma emocjami od płaczu po śmiech i znów płacz przez najmniejszy szczegół bądź bez powodu. Nie wyobrażacie sobie jak jest się z tym męczyć przez cały czas.
W czwartek wizyta u kolejnego lekarza. Jasna cholera niech to już się skończy. Niech ja zacznę normalnie funkcjonować. Przede wszystkim niech ja przestanę się bać i w końcu niech zacznę ufać. Ale jak tu ufać komuś, skoro cały czas, kiedy się komuś zaufało dostało się po tyłku?
Mam małe pytanie, do Was Moi Mili.
Uwielbiam pisać listy, Teraz kiedy tak szybko robi się ciemno i przede wszystkim jest tak zimno siedzę w domu i chętnie z kimś bym pokorespondowała. Czy znajdą się jacyś chętni by pisać z Misą listy? :)
Ej, ja miałam ochotę spędzić moje urodziny tak, jak Tobie to się udaje ;< Przynajmniej nie skręcisz sobie kostki i pokolorujesz siniakiem całego kolana na dwa tygodnie *tuli*
OdpowiedzUsuńLubię pisać listy :)
im wiecej sie zastanawiam tym wiecej chce mi sie gdzies na dens uderzyc albo z kims spotkac i zabalowac.. uwierz mi ze wolalabym miec skrecona kostke niz siedziec sama w pokoju i rozmyslajac o dupie maryny xD
UsuńWszystkiego najlepszego! :) Ja nie lubię obchodzić swoich urodzin wole siedzieć sama ale zazwyczaj ktoś mi psuje te plany :<
OdpowiedzUsuńja wolalabym by ktos do mnie przyszedl i posiedzielibysmy razem przy herbacie i jakims filmie, ale niestety... w moim miescie zbytnio ludzi nie ma teraz
UsuńPrzesliczne gify ♥ Misa mam nadzieję, że wszystko się poukłada w najbliższym czasie i leczenie Ci pomoże ;) Trzymam kciuki ;) Zobaczysz, spotkasz (a może już spotkałaś, ale o tym nie wiesz) tego, któremu zaczniesz ufać ;)
OdpowiedzUsuńZ okazji urodzin życzę Ci więcej wzlotów i mniej (a najlepiej wcale) upadków, żeby marzenia Ci się spełniły. 23 lata to jeszcze nie tak dużo.
ja tez mam taka nadzieje, dziekuje.Szczerze powiedziawszy juz stracilam nadzieje ze poznam kogos takiego kto bedzie dla mnie odpowiedni.
Usuńdziekuje bardzo :3
świetne te giffy :> zapraszam
OdpowiedzUsuńJaka Ty jesteś śliczna... Czasami takie urodziny też są potrzebne... Ah, listy... uwielbiam tą formę kontaktu. Niby mail, sms szybszy, ale pisanie listów ma coś w sobie...
OdpowiedzUsuńniby sa potrzebne i na inne liczyc nie moglam, ale za tydzien odbije, bo moja sisi ma w sobote urodziny ;)
Usuńe tam.. e maile sa jak smski.. ;c pisanie listow jest strasznie klimatyczne.
Poszłaś spróbować skręcić kostkę? ;p Poszłam na koncert ES, ale jakoś za szybko mi się znudziło xD
OdpowiedzUsuńoszalalas. nie chce specjalnie skrecic sobie nic.
UsuńTo smutne kiedy musisz spędzać urodziny sama przed kompem. Ja zawsze spedzam je hucznie z przyjacilmi i nigdy nie narzekam.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze wszystko Ci sie ulozy, spoznione happy bday ;)
Sliczne gify <3
Hyorin dbije sobie za tydzien kiedy moja sisi bedzie miala urodzinki ;) Ja tez mam taka nadzieje, dziekuje ;)
UsuńHej..
OdpowiedzUsuńNa początku podziękuję Ci ładnie za komentarz na moim blogu, który ostatnio świeci pustkami.. Dziękuję..^ ^
I teraz co do notki.. Um.. Wahania nastroju, trudności w zaufaniu drugiemu człowiekowi.? Hmm.. Skąd ja to znam.. :< Ostatnio mam dokładnie to samo. Jednak mój lekarz stwierdził, że to od stresu i mam się przestać stresować z byle powodu.. Ciekawe tylko jak... A co do zaufania.. Masz rację, ciężko jest zaufać komuś, kiedy tyle razy dostało się za to po tyłku..
No i na koniec. Wszystkiego najlepszego. Trochę spóźnione, ale zawsze. c: Niech Ci się wszystko zacznie ładnie układać..
*big hug*
Czemuz to swieci pustkami? :O Wydawalo mi sie ze jest inaczej.
Usuńno moj lekarz stwierdzil co innego. od stresu to jest po czesci, ale dwubiegunowosc druga strona ;c uwierz mi, mozna sie nie stresowac, ale trzeba znalsc sobie inne zajecie. ty widze ze rysujesz, i naprawde Ci to swietnie wychdzi ;)
Moze nie zaufac tej samej osobie, bo ja jesli strace zaufanie do tej osoby raz to juz drugi raz trudno je odzyskac, ale bardziej chodzi mi o zaufanie do drugiej osby, ktora jest mi zupelnie obca i chce wejsc do mojego swiata.
dizekuje, nie wazne ze spoznione, liczy sie gest ;) *hughughug*
Prześlicznie wyglądasz na tych gifach <3
OdpowiedzUsuńUhh widzę, że u nas to jakieś łaczenie dusz jest...Ty masz "ten" problem, a ja zmagam sie z tarczyca ;c Jest juz tak żle, że mi skóra pęka, wiec ide prywatnie, bo nie bede pół roku czekać na lekarza NFZ ;/
I mam nadzieję, że znajdziemy w końcu osoby którym będziemy mogły zaufac (*'ω'*)
no wiesz.. nie secjalni jestesmy siostrami.. cos zawsze nas laczylo ;) ja tez mam problem ze skora. nie tylko pekajaca, ale i z jakas durna wysypka ktora mam chuj wie od czego ;c
Usuńtaa... caly czas myslle ze kiedy juz znalazlam tego co moge mu zufac sie grubo myle... mam powoli dosc. ;c do tego ta jeb*** depresja... nie lubie cholernie byc 2-biegunowa ;c
Wszystkiego najlepszego! :3
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że jakoś zacznie Ci się wszystko powoli układać. Ja z chęcią popiszę z Tobą listy ^^
Dziekuje Noriko :3
UsuńTez mam taka nadzieje ;) Mozemy zaczac jesli mialabys ochote ;)
Ale śliczny piesek :) Trzymaj się ciepło :* nie poddawaj się tej depresyjnej pogodzie ^^
OdpowiedzUsuńTroszkę spóźnione wszystkiego najlepszego! W ogóle na tyle nie wyglądasz, serio, prędzej na nastolatkę.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ♥
Skądś znam te jesienne huśtawki nastrojów ja w sumie mam to samo ale już się przyzwyczaiłam tak czy siak mam nadzieję że z tego wyjdziesz. Moje urodziny też nie są niczym niezwykłym od paru lat. A szkodaa..
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
W sumie też mogłabym spać i nie przestawać ale ja mam tak że uciekam w wirtualny świat. Co mnie jeszcze bardziej pogrąża widząc że co druga znajoma/y znajduje sobie drugą połówkę i jest happy. Zaczęłam szkołę i zauważyłam że dzięki temu poprawia mi się humor chyba dlatego że mam co robić ale to tylko weekendowa szkoła. :P No ja też mam wieczną manię na pandy więc znam to. :D Ale ta kaczkomania mnie bawi w sumie jedną taką małą tajwańską kaczuchę chciałabym. Teraz kaczki kojarzą mi się tylko i wyłącznie z tą manią. :D
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/