Ariana dla WS | Blogger | X X

30 listopada 2013

hello my love, secretly and greatly, once upone a time [drama]

Witam. Dziś kolejna dawka opisów dram i osobistych refleksji po obejrzeniu ich. Mam nadzieję, że tego typu posty podobają Wam się i pomagają w wyborze kolejnych dram, które możecie obejrzeć.



tytuł: Hello My love
oryginalny tytuł: 헬로우 마이 러브
rok produkcji: 2009
kraj: Korea Płd.
scenariusz: Choe Seung Ho
typ: komedia, romans

Film "Hello my love" opowiada o dziewczynie Ho Jeong. Jest ona DJ'ką w radiostacji, gdzie prowadzi program dla zakochanych. Od 2 lat czeka w Korei na wieloletniego ukochanego - Yu Won Ja, który studiuje we Francji, a po powrocie ma się jej oświadczyć. Po ukończonych studiach wraca on do Korei, jednak ku zaskoczeniu Jeong, nie sam, lecz z kolegą, którego poznał na studiach - Lee Dong Hwa. Mężczyźni wszędzie pojawiają się razem i zamierzają otworzyć razem restaurację/winiarnię. Jak potoczą się ich losy? Sprawdźcie sami!

Moje odczucia co do dramy - nie będę ukrywać faktu, że do obejrzenia tego filmu nakłoniła mnie tylko i wyłącznie okładka. Nie czytałam opisu, ni nic z tym związanego. Oglądałam tak w ciemno i szczerze Wam powiem, że nie był zły. Jeśli ktoś lubi romanse to film specjalnie dla niego. Dobre wino, miłość i osoba zwana '5tym kołem u wozu'. Film zaczyna się opowieścią o wielkiej miłości. O tym, że chłopak wyjeżdżając daleko za granicę na studia zostawia dziewczynę składając jej obietnicę. Ta czeka na niego myśląc tylko o tym, że się pobiorą i będą szczęśliwi.
Postać głównej bohaterki była (jak dla mnie) inna niż do tej pory się spotykałam w innych dramach. Musiała stawić czołu to, że jej facet zdradzał ją. Na początku tego nie podejrzewa, jednak później chcąc go odwiedzić, nakrywa go z ... innym facetem. W pewien sposób postanawia walczyć o miłość Woon Ja i zrozumieć, dlaczego tak właśnie postąpił. W akcie bezsilności popełniła małe głupstwa.
Powiem Wam, iż jak na film pełnometrażowy ta drama potrafi trzymać w napięciu od początku do końca. Przeżywałam z Jeong wszystko co ją spotkało i to co przeżywała. Sam koniec filmu był dla mnie wielkim zaskoczeniem, ponieważ myślałam, że sprawy potoczą się całkiem inaczej. Na początku oczywiście mi się to nie podobało, jednakże po przemyśleniu kilku rzeczy stwierdziłam, że to zakończenie ma sens. :)

ONLINE po Polsku~> KLIK


tytuł: Secretly And Greatly
oryginalny tytuł:
rok produkcji: 2013
kraj: Korea Płd.
scenariusz: Jang Cheol Su
typ: komedia, akcja, dramat, sensacyjny

Film na podstawie internetowej manhwy "Covertness" opowiada o trzech północnokoreańskich agentach; Won Ryu Hwan - elitarnym agencie, który pobił 20 000 konkurentów, Lee Hae Rang - synu wysoko postawionego północnokoreańskiego oficera oraz najmłodszym w historii agencie - Lee Hae Jin. Ta trójka zostaje wysłana do małego miasteczka w Korei Południowej, gdzie jeden zostaje miejscowym głupkiem, drugi niedoszłym piosenkarzem, a trzeci licealistą. Nie otrzymując żadnych rozkazów z Północy, powoli przyzwyczają się do obecnego życia, lecz nagle zostaje im przydzielone ważne zadanie...
(opis podkradziony ze strony http://peb.pl)

W tym przypadku do obejrzenia tej dramy skusiła mnie postać Kim Su Hyeon'a, jako odtwórcy głównej roli. Początek filmu oglądałam z wielkim zaciekawieniem, bo 'cóż ciekawego może się stać'. Czekałam na to, aż pojawią się momenty komedii, bo tym gatunkiem między innymi film jest. Nie mam pojęcia czy to ja jestem tak nierozrywkowa w tej dziedzinie, czy po prostu Koreańczycy mają inną mentalność i śmieszy ich prostota, a to co u nas jest zwyczajnie obrzydliwe i głupie u nich może być śmieszne. Do połowy filmu modliłam się o koniec, jednak kiedy już minęło te 50% dramy chciałam by wszystko się wyjaśniło. Nie rozumiem mentalności ludzi z Korei Północnej i tych misji i relacji o miłości i oddaniu do Ojczyzny. Może dlatego też film wydał mi się nudny. W 2 połowie dramy zaczął się ten filmowy gatunek 'akcja'. Główni bohaterowie cały czas walczyli, uciekali i znów walczyli. W końcu pogubiłam się w tym kto jest tym dobrym, a kto tym złym. Naprawdę było mi trudno to ogarnąć. Pojawiały się także irytujące momenty walki, podczas której ci źli leżą po 2 ciosach, a główni bohaterowie mimo iż dostali kilka kopniaków, zostali postrzeleni etc nadal mogą walczyć, a kiedy przychodzi moment, w którym przypominają sobie o wspólnych chwilach energia im opada. Nie lubię tego typu filmów i naprawdę ciężko było mi się w niego wdrążyć. Jak na moje oko jedynie ratowała go obsada lubianych przeze mnie (i przystojnych) aktorów. Zaskoczyło mnie również zakończenie. Takich nie lubię najbardziej w świecie. To była chyba jedyna drama jaką obejrzałam do tej pory, która zakończyła się w taki sposób.
Fanom kina akcji gorąco polecam, bo na dobrą sprawę kiedy wszystko się rozwinęło film zaciekawił mnie do tego stopnia, że trzymałam kciuki za to by bohaterowie wyszli cało i cały czas krzyczałam 'Fighting' x)

ONLINE po Polsku -> KLIK

tytuł - Once Upone A Time
oryginalny tytuł: 원스 어폰 어 타임
rok produkcji: 2008
kraj: Korea Płd.
scenariusz: Cheon Seong Il
typ: komedia, przygoda, akcja


Rok 1940. Seul jest pod rządami Japończyków. Diament dusza narodu „The light of East” jest legendą. Japońscy wojskowi dokładają wszelkich starań do tego by znaleźć diament. Po wielu staraniach wreszcie generał wojsk znalazł go. Organizuje przyjęcie z okazji wygranej i wysłania diamentu do Japonii.
Najlepsi profesjonalni zdobywcy w Seulu zajmują się kradzieżą diamentu, co otwiera nową historię filmu. Bong-gu proponuje Choon-ja, znanej wokalistce jazzowej, aby użyła swojego piękna i odwróciła uwagę zebranych gości na przyjęciu. Choon-ja jednak również jest jednym z najlepszych rabusiów w mieście i również ma zamiar ukraść diament….

 Powiem Wam kochani, że nigdy nie przepadałam za kinem akcji. Do obejrzenia tej dramy skusił mnie sam tytuł. Pod nim właśnie zawsze kryją się wspaniałe baśni, ciekawe filmy o przygodach w innym dziwnym świecie... No tu niestety królewien i czarownic nie było, ale byli przystojniacy i piękna kobieta. To mi starczyło. Pierwsze kilka minut wcale nie mogłam się wdrążyć w tą historie. Jednak kiedy pojawił się tak zwany trójkącik, kiedy to dwóch panów zabiega o względy jednej kobiety, zaczęło mnie bardziej wszystko ciekawić. To jednak jest historią drugiego planu mogłabym rzec, która jest uwidoczniona tylko dlatego iż wszyscy chcą zdobyć piękny, wielki diament. Armia Japońska dla własnych celów, rabusie dla własnych.
W filmie pojawiają się często także dwie inne postaci, których priorytetem jest zabicie Japońskiego generała i to oni właśnie wprowadzają najwięcej dobrego humoru do filmu. Wszystko kończy się tak, jak nie myślałam, że będzie. Oczywiście wszystko ma swój happy end.
Jak na moje oko film to Koreańska wersja połączenia Indiany Jonesa i Tomb Rider, którą powinien obejrzeć miłośnik tych dwóch tytułów. 

ONLINE niestety po angielsku -> KLIK

Dziękuję Kochani za komentarze pod poprzednim postem. To naprawdę motywuje. :)

15 komentarzy:

  1. Skończę tylko swoje "I hear your voice" i chcę obejrzeć to "Secretly and Greatly" ;)
    http://doux1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ouh.. i hear your voice bylo jedna z dram ktore ostatnio ogladalam z przyjemnoscia. wspaniala. nie denerwowala wcale.no i ten aktor *O*

      Usuń
  2. Wyglądają na ciekawe filmy, a teraz oglądam dramy Melody of Love i Just You :3 Polecam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Just you ogladalam niedawno,ale melody of love nie pamietam. ;O za duzo juz tego obejrzalam , a tytuly takie ppodobne czasami. hahaha... jesli nie ogarnelam jeszcze tego to zamierzam to zrobic, iz ostatnio skonczylam wszystkie dramki jakie zaczelam i nie wiem co ogladac.

      Usuń
  3. Gdzie masz jakąś fotę w sukience? :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja dalej nie mogę przekonać się do dram. :C

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie znam żadnej z tych dram ><

    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze Ci powiem, że nie oglądałam żadnej z tych dram. Teraz mam trochę wolnego więc zabiorę się za nie na dniach ;)
    Once Upone A Time wydaje sie swietna przygodowką ;) jak obejrzę napiszę Ci co o nich sądzę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapomniałam dodać. Czekam na kolejne recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy dobrze rozumiem, że główny bohater Secretly Greatly, przeżył jednak? zostawił wiadomość przyszywanej matce, za obrazkiem na ścianie muru..

    OdpowiedzUsuń

🌸Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga.
🌺Skoro już tu jesteś, zachęcam do pozostawienia komentarza na temat postu czy bloga. Co o nim sądzisz, co byś poprawił/a.
🌸Staram się odpisywać w miarę możliwości na każdy komentarz.
🌺Dziękuję za obserwację mojej strony. To znak, że to o czym piszę interesuje kogoś :)



🌺Nie bawię się w "obserwacja za obserwację"
🌸Wiem jak trafić na Wasze blogi. Nie musicie pozostawiać linków w komentarzu.
🌺 "Fajny post, wbijaj do mnie/link do bloga" nie będą publikowane.